Izrael wściekły, warte miliony $ rakiety poleciały "Panu Bogu w okno" .
- Krzysztof Podgórski
- 4 lip 2019
- 2 minut(y) czytania

Ostatni nalot Izraela wykonany 1 lipca na cele w Syrii zakończył się spektakularną klapą. Rakiety manerwujące Dallilah , krążyły bezwładnie nad Damaszkiem. Część niestety spadła na osiedla mieszkalne raniąc i zabijając wielu cywilów. Przyczyną ma być fakt, że naprowadzane sygnałem GPS izraelskie "inteligentne" rakiety "zgłupiały" gdyż rosyjskie systemy Walki Radiowo Elektronicznej (WRE) zagłuszyły sygnał nawigacji satelitarnej GPS.
Od kilku lat ekspertów zachodnich trwożą liczne rosyjskie systemy WRE i osiagnięcia rosyjskich inżynierów na tym polu.

i ta sama Krasucha-4 na pozycji na lotnisku Chmejmim w Syrii poniżej

Elektroniczne urządzenia bojowe rozmieszczone na bazie Chmejmim w syryjskiej Latakii dają tak silne promieniowanie, że wpływają na nawigację GPS w izraelskiej przestrzeni powietrznej. O tym zjawisku powołując się na profesora na Uniwersytecie Teksańskim Toddea Humphreysa donosi gazeta "The Times of Israel."
Sygnał z rosyjskiej bazy Chmeimim zakłóca system GPS lądowania i startowania samolotów na lotnisku Ben Gurion (Tel Awiw). Nie stwarza to poważnych problemów bezpieczeństwa, ale fakt, że rosyjski sygnał EW rozprzestrzenia się na taką odległość, niepokoi izraelskich dziennikarzy.
Tłumienie nawigacji GPS w rosyjskiej bazie Chmeimim było stosowane przez Rosjan prawie od samego początku jego użytkowania w 2015 r. Jednak od wiosny 2019 r. aktywność rosyjska w tym zakresie znacznie wzrosła. Przez długi czas w Izraelu nikt nie mógł zrozumieć, co się dzieje. Wreszcie Humphreys, amerykański inżynier GPS, korzystając z danych z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, odkrył, że źródłem zakłócania sygnału jest rosyjska baza lotnicza w Syrii.

„Sygnał jest tak silny, że widzę go z kosmosu” - powiedział w wywiadzie dla izraelskiej gazety.
Wzmocnienie sygnału obserwuje się od wiosny 2019 r., Jego zdaniem, wynika to z faktu, że jeden z kompleksów WRE Rosjan, został przeniesiony na południe.
"The Times of Israel" uznaje, że działania rosyjskiego wojska nie są w są wymierzone bezpośrednio w przestrzeń powietrzną Izraela i są jedynie konsekwencją walki z dronami, które dżihadyści okresowo wysyłają do nalotów na rosyjskie lotnisko w Chmejmim.

1 lipca Rosjanie jednak Izraelczyków niemile zaskoczyli. Nie zachowali się neutralnie i izraelskie rakiety manerujące lecące na cele w Syrii w większości skutecznie zakłócili i pospadały one w miejscach odległych od wskazanych do zniszczenia.

pełny artykuł "The Times of Israel" poniżej:
Witam Panie Krzysztofie po dłuższej przerwie .... Cieszę, się, że znów mogę Pana czytać i cieszę się, że posłuchał Pan moich rad z Blogiem i dał sobie spokój z cenzurą na FB